I(F)AG 1733 – Czarny Las

W 2017 roku opisałem ciekawy zachowany kamień graniczny opactwa krzeszowskiego, który obecnie znajduje się w ogródku jednej z kawiarni w Kamiennej Górze. Napisałem wtedy, że jest to jedyny znany taki kamień, na którym wyryto monogram I(F)AG oraz datę 1733. Wg informacji właściciela kawiarni, kamień odnalazł on na wysypisku leśnym w okolicach Czadrowa.

Pod koniec lutego 2020 roku otrzymuję wiadomość od mojego znajomego – Mariana Gabrowskiego, że kamień z kawiarni w Kamiennej Górze nie jest już jedynym znanym zachowanym, bo kolejne dwa odnalazł on w Czarnym Lesie. Po takiej informacji nic tylko trzeba pakować się i pojechać je zobaczyć. Niestety moje zapędy pohamowała sytuacja związana z pandemią koronawirusa i musiałem poczekać na wyjazd ponad dwa miesiące…

Czas czekania poświęciłem m.in. na przestudiowanie starych map i przebiegu linii granic administacyjnych w okolicy odnalezionych kamieni. Linii granicznych tutaj jest sporo a granice zmieniały się na mapach z biegiem lat. Z informacji gdzie znajdują się te kamienie okazało się, że są one na linii granicy pomiędzy terenami miejskimi Kamiennej Góry oraz Krzeszowa (czerwona linia zaznaczona na mapie Messtichblatt poniżej, szare linie pozostałe granice administracyjne w owym czasie) i ten fragment granicy nie zmienił swojego przebiegu do dnia dzisiejszego:

źródło mapy: mapire.eu

Wędrówkę w stronę Czarnego Lasu rozpocząłem drogą leśną, która ma swój początek w Kamiennej Górze nieco powyżej cmentarza. Po 2 kilometrach marszu docieram w miejsce, gdzie drogę lesną przecina granica administracyjna (50°46’47.5″N, 16°4’31.0″E). Kilkanaście metrów od drogi, widzę na skarpie pierwszy ślad historycznego oznaczenia tej granicy – stary kamienny słupek graniczny.

Na słupku od strony Kamiennej Góry znajduje się monogram „LH” oraz data. Ryt daty wygląda na ‚1732’ przekuty później na ‚1733’. Litery ‚LH’ są skrótem od „Landeshutter Herrschaft” i oznaczają granicę dóbr miejskich Kamiennej Góry.

Idę dalej wzdłuz linii granicy, przekraczam grzbiet i odsłania się widok na Góry Krucze w oddali. Widzę, że czeka mnie przejście wycinką leśną a następnie wkroczenie w niezłe chaszcze…

Chaszcze mają to do siebie, że nikt bez celu w nie nie włazi. To też jest pewnie przyczyną, że w nich zachował się pierwszy z odnalezionych przez Pana Mariana ‚zapomnianych’ do 2020 roku kamieni granicznych opactwa krzeszowskiego.

Wg. opisu, jaki Marian Gabrowski umieścił na swojej stronie, kamień ten w momencie odnalezienia był wywrócony i porośnięty mchem. Został on postawiony przez niego w pozycji pionowej.

Na kamieniu widoczne są wykute inicjały I(F) A G oraz data 1733. Pierwszy znak jest prawdopodobnie połączeniem liter I i F i oznacza Innocenza Fritscha, który był opatem krzeszowskim w czasie wyrytej daty poniżej. ‚A. G.’ to tak jak na pozostałych słupkach graniczny opactwa jest skrótem od „Abbas Grissoviensis” czyli „Opat Krzeszowa”.

Drugi z kamieni granicznych znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej, również w chaszczach.

Kamień był przewrócony na stronę bez oznaczeń. Musiałem go obrócić, co w pojedynkę nie było takie łatwe.

Na kamieniu znajdują się identyczne oznaczenia co na poprzednim, są one jednak dużo mniej widoczne.

Napis ‚I(F)AG 1733’ stał się lepiej widoczny dopiero po polaniu oznaczeń wodą.

Postawienie do pionu takiego kamienia samemu jest dla mnie rzeczą niewykonalną, dlatego kamień przewróciłem z powrotem do jego pozycji, w której go znalazłem.

Poszedłem dalej wzdłuż linii granicznej pomiędzy Krzeszowem i miastem Kamienna Góra. Żadnych więcej odkryć nie było. Warto jednak wspomnieć, że w pewnym momencie linia granicy wyprowadziła mnie na skraj lasu i łąk ponad Czadrowem z przepięknym widokiem na całą Kotlinę Krzeszowską. Widok był warty półgodzinnego postoju. 🙂

W centralnym miejscu panoramy oczywiście wyróżniało się opactwo krzeszowskie.

Eksplorację linii granicznej zakończyłem w miejscu trójstyku granic dóbr Krzeszowa, miasta Kamiennej Góry oraz Czadrowa.

Dalsza część wędrówki objęła przejście masywu Czarnego Lasu, który opisałem w osobnym wpisie.

 

Ogromnie dziękuję Marianowi Gabrowskiemu za informacje, bez których nie miałbym powodu do zobaczenia pięknego mikroregionu Czarnego Lasu i przede wszystkim zapomnianych pamiątek historii granic, które Czarny Las skrywa do dnia dzisiejszego. 🙂

 


2 thoughts on “I(F)AG 1733 – Czarny Las

Dodaj komentarz